piątek, 30 grudnia 2011

Montessoriańskie "Wężowidło" - Dodawanie, część I


Wężowidło, w świecie anglojęzycznym znane pod nazwą „Snake Game”, to wspaniała zabawa pozwalająca dziecku na odkrywanie, eksperymentowanie i utrwalanie dwóch podstawowych działań, jakimi są: dodawanie i odejmowanie. W najbliższym czasie skupimy się tylko i wyłącznie na części poświęconej dodawaniu. Składać się ona będzie z 4 części, odpowiadających czterem różnym prezentacjom. Na dzień dzisiejszy, Kuba samodzielnie wykonuje wszystkie cztery ćwiczenia i muszę powiedzieć, że bardzo je lubi. Jestem pewna, że i Waszym skarbom przypadną one do gustu.



Wężowidło ma wiele zalet. Przede wszystkim, pozwala dzieciom zapoznać się zE wszystkimi możliwymi kombinacjami tworzącymi liczbę 10. Co więcej, dzięki tej zabawie Wasze dziecko ma szansę posiąść podświadomie wiedzę o tym, że sumując ze sobą dowolne dwie cyfry w zakresie od 1-9 otrzymają sumę nieprzekraczającą liczby 18. Co za tym idzie, wężowidło pozwala w przyjemny sposób opanować podstawowe kombinacje występujące w dodawaniu, które później umożliwią dziecku szybkie dodawanie dowolnie wybranych liczb.

Do zabawy w wężowidło potrzebne będą Wam następujące elementy:
• 5 zestawów kolorowych schodków (1-9), umieszczonych w pudełku z czerwoną pokrywką,
• 1 zestaw czarno-białych schodków w pudełku z białą pokrywką,
• 25 złotych pręcików dziesiątek w pudełku ze złotą pokrywką.
• Kartonowy trójkącik z nacięciem szerokości 2-3mm.




Kolory pokrywek ułatwiają dziecku organizację pracy, ale nie są elementem niezbędnym. Równie dobrze możecie przyjąć inny układ kolorystyczny.

Cześć z Was zapewne zastanawia się, jak wygląda zestaw czarno-białych schodków. Tak, jak w przypadku ich kolorowego odpowiednika, zestaw czarno-biały składa się z metalowych pręcików, na które nawleczone zostały koraliki w liczbie od 1-9. Żeby wszystko było jasne, podaję układ kolorystyczny dla poszczególnych pręcików:


1 – jeden czarny koralik,
2 – dwa czarne koraliki,
3 – trzy czarne koraliki,
4 – cztery czarne koraliki,
5 – pięć czarnych koralików,
6 – pięć czarnych koralików i jeden biały
7 – pięć czarnych koralików i dwa białe,
8 – pięć czarnych koralików i trzy białe,
9 – pięć czarnych koralików i cztery białe.



PIERWSZA PREZENTACJA


1. Przed przystąpieniem do pracy, nazywamy materiał, z którym będziemy pracować wraz z dzieckiem.
2. Wskazujemy miejsce gdzie dany materiał należy odłożyć po skończonej pracy.
3. Prosimy dziecko o przyniesienie i rozłożenie maty.
4. Przynosimy pudełeczka potrzebne do zabawy w wężowidło na matę.
5. Pudełeczka układamy w następującej kolejności: pudełko ze złotą pokrywką, pudełko z czerwoną pokrywką i pudełko z białą pokrywką, zaczynając od górnego lewego rogu maty.




6. Otwieramy pudełko ze złota pokrywką, następnie pokrywkę wsuwamy bezpośrednio pod pudełko.
7. Otwieramy pudełko z czerwoną pokrywką. Pokrywkę umieszczamy bezpośrednio za pudełkiem tak, aby jej kolorowa część była zwrócona do dziecka.
8. Otwieramy pudełko z białą pokrywką, opróżniamy jego zawartość na matę. Odkładamy pudełko na miejsce wsuwając pokrywkę pod pudełko.
9. Umieszczamy pierwszy czarny koralik po prawej stronie maty i prosimy dziecko, aby dokończyło budowanie czarno-białych schodków.




10. Zwracając się bezpośrednio do dziecka mówimy: „ Teraz zbuduję dla Ciebie pięknego kolorowego węża”.
11. Z pudełka, w którym znajdują się kolorowe schodki wyjmujemy jeden pełen zestaw schodków, plus dodatkowo, jeden pręcik z pięcioma jasnoniebieskimi koralikami(5) . Zamykamy pudełko pokrywka, która znajdowała się za pudełkiem.
12. Z koralików budujemy węża. Sposób ułożenia koralików nie ma znaczenia - można je łączyć ze sobą w dowolny sposób.




13. Informujemy dziecko, że zamienimy teraz kolorowego węża w złotego węża.
14. Bierzemy do rąk kartonowy trójkącik i umieszczając go każdorazowo za przeliczonym koralikiem, odliczamy zaczynając od lewej strony węża, dziesięć koralików.
15. Kiedy dotrzemy do dziesiątego koralika, układamy bezpośrednio za nim nasz kartonowy trójkącik.


16. Bezpośrednio nad odliczoną dziesiątką koralików, umieszczamy pręcik ze złotą dziesiątką. Jeżeli po prawej stronie kartonika na pręciku pozostały nam jakieś koraliki zliczamy je. Nad nimi umieszczamy pręcik z czarno-białych schodków odpowiadający liczbie pozostałych po prawej stronie koralików.




17. Przeliczone i wymienione na złote i czarnobiałe schodki koraliki umieszczamy w pustym pudełeczku z białą pokrywką.
18. Przesuwamy wymienione koraliki tak, aby tworzyły całość z wężem.




19. Przypominamy dziecku, że nowe odliczanie, zaczynamy zawsze od pierwszego niezłotego koralika.
20. Zaczynamy odliczać następną dziesiątkę koralików. Oznacza to, że w tym wypadku musimy zacząć od czarno-białych koralików.




21. Tak jak w poprzednim przykładzie, ustawiamy kartonowy trójkącik za dziesiątym koralikiem. Nad przeliczoną dziesiątką umieszczamy złoty pręcik. Jeżeli istnieje taka potrzeba przeliczamy koraliki, które pozostały na pręciku po prawej stronie kartonika i wymieniamy na odpowiedni pręcik z czarno-białych schodków. Przeliczone i wymienione koraliki umieszczamy w przypisanych im miejscach: kolorowe schodki trafiają do pudełka z białą pokrywką, czarno-białe pręciki wracają na swoje miejsce w schodkach.




22. Całą czynność powtarzamy tak długo, aż wąż stanie się całkowicie złoty.



SPRAWDZENIE POPRAWNOŚCI WYKONANIA ZADANIA


1. Układamy wszystkie wykorzystane złote pręciki pionowo na macie, zostawiając między nimi przyzwoite odstępy.
2. Wysypujemy wszystkie wykorzystane w zabawie kolorowe pręciki na matę.
3. Umieszczamy dowolny kolorowy pręcik wzdłuż pierwszego złotego pręcika pytając: „ Ile koralików potrzebujemy, aby stworzyć dziesiątkę?”


4. Dokładamy pręcik z odpowiednią liczbą koralików, tak, aby ich suma dawała liczbę 10.
5. Wybieramy kolejny kolorowy pręcik i umieszczamy go wzdłuż drugiego złotego pręcika, zadając dziecku to samo pytanie: „Ile koralików potrzebujemy, aby stworzyć dziesiątkę?”
6. Tak, jak poprzednio, dokładamy odpowiedni pręcik, aby suma koralików wynosiła 10.
7. Czynność powtarzamy, aż do wyczerpania koralików.

Jeżeli w wyniku sprawdzenia, na macie zostaną nam jakieś nieprzyporządkowane koraliki lub jest ich za mało, by stworzyć pełne dziesiątki możemy być pewni, że w zadaniu został popełniony błąd, albo w trakcie przeliczania, albo w trakcie wymiany koralików. W takiej sytuacji całe ćwiczenie należy powtórzyć od początku.

Miłego wężowania!!!

16 komentarzy:

  1. my też chętnie gramy w węża, ale nigdy nasze zabawy nie były tak profesjonalnie od początku do końca przeprowadzone :( to raczej nasze wariacje na temat, który Ty tak wspaniale tu opisałaś - dzięki wielkie! może uda mi się namówić dzieciaki, żebyśmy się bardziej zdyscyplinowały...

    PS. Twój blog staje się powoli moim głównym źródłem wiedzy metodycznej!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam za iście montessoriańską metodykę!
    To chyba wymaga ogromnej ilości wewnętrznej dyscypliny i cierpliwości od "nauczyciela":)

    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku

    Basca

    OdpowiedzUsuń
  3. K,
    Ja z kolei Twojego bloga uwielbiam za kreatywne podejście do klasyki tematu ;-)Ostatni post o wielkich liczbach i wynalazkach jest najlepszym tego dowodem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pewnością przekonanie samej siebie do konsekwentnego realizowania poszczególnych etapów nie było kwestią łatwą. Im więcej czasu jednak spędzam na analizie poszczególnych etapów, tym więcej widzę sensu w tej drobiazgowości. W końcu, im mniej chaotyczna prezentacja, im mniej niepotrzebnych ruchów, tym więcej esencji trafia do dziecka. I cały przekaz staje się bardziej treściwy i efektywny. A i człowiek nabiera czegoś, co potocznie można nazwać "gracją" i w sferze fizycznej i umysłowej. Montessori miała rację pisząc, że ład w głowie znajduje swoją realizacje w ładzie naszego otoczenia.
    Jeżeli przekonała się o tym "była makabryczna bałaganiara" taka jak ja!!! To chyba ma to jakiś sens ;-)))))
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewo twoje "uczenie" chłopców jest fantastyczne. Nie mogę wyjść z podziwu. Każdy Twój post jest przemyślany i dopracowany. Pomoce genialnie wykonane. Kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas???
    Pozdrawiamy Was bardzo gorąco i życzymy aby Nowy Rok przyniósł Wam same cudowne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Ja też uwielbiam Twoje posty dotyczące metodyki. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczęśliwa Mamo,
    Dziękujemy za życzenia i tego samego życzymy Tobie i dziewczynką. Oby ten Nowy Rok 2012 nie był gorszy od 2011 ;-)

    A z tym czasem ... no cóż... trzeba balansować na cienkiej krawędzi niewyspania, chronicznego zmęczenia :-))) .... ale o tym przecież na pewno sama dobrze wiesz z autopsji ;-)))

    Ciepłe uściski
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. Madziu,
    Jest mi bardzo miło:-) Dziękuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Montessori chodzi już mi po głowie już od dłuższego czasu. Część Jej pedagogiki, tak jak Ty, wplotłam w codzienne zabawy moich synów. A tu proszę, natknęłam się na blog "Montessori XXI w."Pomysły świetne i niektóre już moi chłopcy polubili. Teraz zamierzam się zmierzyć z materiałem perełkowym. Fakt, że pomoce montessoriańskie są drogie - jak na moją kieszeń - za drogie. Grunt to pomysłowość. Zastanawiam się, czy koraliki zostały zakupione drewniane i pokolorowane, czy też w oryginalnych kolorach. Wybieram się do osiedlowej pasmanterii-może coś upoluję...
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  10. Moniko,
    Koraliki do złotego materiału kupiłam już złote i te były plastikowe ;-) Cała reszta była drewniana, a malowałam je farbami akrylowymi ;-)

    Czy mogę prosić o dokładne namiary na "Montessori XXIw." Jak dotąd po wstępnej próbie znalazłam tylko "Edukację klasyczną XXIx" czy o ten blog Ci chodziło? Chętnie sobie poczytam w wolnej chwili ;-)
    Pozdrowienia dla chłopców i całej Twojej rodziny ;-)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Droga Ewo!
    To Twoja kreatywność nasunęła mi takie stwierdzenie o... Tobie. Przepraszam, że poprzez niedomówienie wprowadziłam w błąd.

    W osiedlowej pasmanterii znalazłam drewniane korale-robota wrze:) A w Kauflandzie na poświątecznej wyprzedaży nakupiłam pełno 'pomocy dydaktycznych' do ćwiczeń dnia praktycznego po 1zł! Chłopcy poćwiczyli już chwyt pęsetowy. Jutro kolejne zabawy... Może sortowanie kolorowych kryształków?
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  12. Moniko,
    Dziękuję za wyjaśnienie. Jest mi szalenie miło, ponieważ nigdy nie pomyślałabym o swoim blogu w tych kategoriach ;-)))


    Daj znać jak Ci poszło z koralikami. Jest przy tym trochę pracy, ale satysfakcja z wykonania wynagradza wszystko ;-) No i koszt jest wielokrotnie niższy ;-)

    A czy ta promocja w Kauflandzie jeszcze trwa? Sama chętnie uzupełniłabym zapasy :-) Bo wszystkie nasze "pomoce" już się chłopcom troszkę opatrzyły:-)

    Pozdrawiam ciepło
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłam tylko kolorowy trójkąt z dużych korali, ale nie cały - poszukuję farb temperowych, a konkretnie różowego, błękitnego i niebieskiego. Z podstawową wersją poczekam troszkę- moi mają 1,5 i 3,5. Chcę najpierw zrobić szorstkie cyfry i wrzecionka. Może pomyślę o kolorowych sztangach, różowej wieży i brązowych schodach. Ale muszę najpierw porozmawiać z dziadkiem "złotą rączką".

      U mnie w mieście w Kauflandzie co nieco można jeszcze kupić. Ja kupiłam: mydelniczkę z dziurkami+koraliki do ćwiczenia chwytu pęsetowego. Młodszy przenosi paluszkami, starszy szczypcami do cukru z weselnego zestawu. Kolorowe kryształki pełnią dwie funkcje: sortowanie kolorów oraz nawlekanie na sznurówkę. Kupiłam również różnego rodzaju gąbki i ćwiczymy wyciskanie wody. Zaopatrzyłam się również w kolorowe drewniane księżyce, serca i gwiazdki - sortowanie kształtów oraz układanie wg wzorów. A w Aldi kupiłam pałeczki do chińszczyzny 20 szt. za 2,80 (potrzebnych jest 55) i zrobię wrzecionka. Na razie tyle, poćwiczymy zobaczymy... Chociaż chłopcom spodobało się przesypywanie fasolek i mydelniczki rybki z koralikami. Kryształkami też nie gardzą. Ale niestety wszystko się kończy bitwą...Musze jeszcze popracować nad dyscypliną.

      Pozdrawiam
      Monika

      Usuń
    2. Witaj
      Szukam i ciągle się zastanawiam gdzie można kupić drewniane koraliki nielakierowane w przystępnej cenie?
      I jakiej wielkości są te których użyłaś?

      Pozdrawiam
      Agnieszka

      Usuń
  13. Agnieszko,
    Ja użyłam drewnianych koralików bezbarwnych, ale lakierowanych. Niestety też miałam spory problem, żeby zlokalizować tanie i nielakierowane. W moim przypadku nie było problemu z pokryciem ich farba akrylową ;-) Te koraliki do "wężowidła" kupiłam w sieci w Pasart.pl :-) Moje koraliki mają 8mm długości ;-) Mam nadzieję, że te informacje pomogą ;-)
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy zastosowanie owalnych koralików do wężowidła było celowe? Jeśli tak, to czemu służyło? Czy te koraliki mogą być okrągłe?

    Pozdrawiam
    Anna M.
    anna.milostan@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Thanks for visiting my blog. I love to read your comments so if you have time and like what you have read leave me one.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...