czwartek, 14 lipca 2011

Czytanie metodą sylabową - sylaby z P, część III

Dzisiaj, kolejna porcja materiałów związanych z sylabami zaczynającymi się na P. Ale zanim Wam je zaprezentuje chciałabym tylko poinformować osoby czekające na wersję lekcji trójstopniowej w wersji dla malucha, że filmik z Antosiem został już dodany ;-)tutaj.

Oto dzisiejsze materiały:

SZABLONY Z SYLABĄ P - MAŁE

Małe szablony - 2 sylaby na stronie. W pliku do pobrania dostępne są tylko w wersji czarno-białej. Nasz sylabowy komplet pomalowałam farbkami i dzielnie towarzyszy nam w wielu zabawach. Oto kilka z nich:




Łączenie w pary

Jak już mieliście okazje zobaczyć używamy ich najczęściej do dopasowywanek. W pierwszym etapie dopasowujemy takie same sylaby np.duże "PA" do dużego "PA".




W kolejnym przechodzimy do łączenia w pary sylab dużych z małymi tj. "PA" z "pa". Moim bezpośrednim celem we wszystkich prezentowanych zadaniach jest przede wszystkim zapoznanie Antka z obrazem graficznym i fonetycznym brzmieniem danych sylab. Samo czytanie jest celem pośrednim w całym procesie. Kolor ma w tym zadaniu zwiększyć prawdopodobieństwo prawidłowego wykonania zadania.



Ostatni etap polega na dopasowywaniu sylab duża/mała, gdzie sylaba jest czarna, a pomoc i kontrola błędu przyjmuje formę kolorowej otoczki. Autorką i pomysłodawcą tego ostatniego pomysłu jest K., autorka zaprzyjaźnionego bloga Do dzieci z pasją Na tym etapie pracujemy z jej materiałami ;-).





Pokaż mi pokaż ;-)


Jest to zabawa typu Domanowskiego. Pokazujemy dziecku dwie karty na których znajdują się dwie różne sylaby. Następnie prosimy malucha aby wskazał wybraną i wyraźnie przez nas wymówioną sylabę. Jeżeli dziecko nie zna odpowiedzi bądź wybierze złą sylabę, możemy pokazać mu prawidłową odpowiedz koniecznie wymawiając przy tym daną sylabę. Możemy też zgodnie z filozofią Montessori przejść do kolejnej pary, ignorując złą odpowiedz.My robimy i tak i tak ;-)




Rysowanie po śladzie

Po wydrukowaniu sylab w ich środku zaznaczyłam dodatkowo, przerywaną linią,kształt danej litery. Całość zalaminowałam i tak powstał nasz zestaw do rysowania po śladzie. Oczywiście nie o perfekcję tu chodzi a o dobra zabawę. Antek może rysować po nich w dowolny sposób. Jest to po prostu kolejna szansa na zapoznanie się z graficzną drukowana formą danej litery. Karty wymieniam codziennie. Jednorazowo w zestawie znajduje się duża i mała litera. Kiedy dojdziemy do końca, połączę je w dwie książeczki i umieszczę w specjalnym koszyczku na zasadzie wolnego dostępu.




Która sylaba nie pasuje do pozostałych?

Kładziemy przed dzieckiem: 2 karty z identycznymi sylabami i jedną inną. Prosimy malucha o wskazanie tej, która nie pasuje do pozostałych. W wersji podstawowej używamy np. dwóch identycznych kart z dużymi sylabami a jako karty, która nie pasuje innej, różnej np. małej sylaby. W wersji trudniejszej możemy do zabawy użyć 3 tych samych sylab z tym że np. niepasująca sylaba będzie mała.

wersja podstawowa


wersja trudniejsza




Która sylaba znikneła?

W wersji podstawowej kładziemy przed brzdącem dwie karty, nazywamy je, bądź robi to szkrab. Następnie prosimy by zamknął oczka i chowamy jedna z nich. Zadaniem dziecka jest odgadnąć, która sylaba zniknęła?. Jak zwykle pamiętajcie, że w tym zadaniu liczy się dobra zabawa a nie poprawność odpowiedzi. Chociaż z mojego doświadczenia wynika, że dzieci świetnie sobie z tym zadaniem radzą ;-)

wersja z obrazkami do sylab




Wstęp do "Piotrusia"

"Piotrus to zabawa stara jak świat i chyba nie ma dzieci, które nie lubiłyby w nią grać. Niestety z takim maluchem jak Antek to nie zrozumienie zasad nastręcza największy problem, ale małe rączki, które nie są w stanie wykonywać tylu operacji na raz (trzymanie, wyciąganie, wyszukiwanie pary i odkładanie jej na bok). My się jednak nie zraziliśmy i stworzyliśmy wersję w sam raz dla nas. Ja trzymam wszystkie sylabki a Antek losuje po kolei sylaby i układa je przed sobą. Jeżeli trafi na pasującą sylabę, odkłada parę na bok. Oczywiście w naszym zestawie jest też "czarny charakter" - samotna literka P. Jeżeli Antek trafi na "Piotrusia" musi zwrócić jedną parę sylab do banku. Powiem Wam, że Antek wręcz przepada za tą wersją do tego stopnia, że stworzyliśmy dodatkowy komplet łazienkowy ;-). I używamy go prawie za każdym razem oczekując na "niespodziankę" ;-).

Zabawa na dwie maty

Rozkładamy w znacznej odległości od siebie dwie maty. Na jednej z nich układamy wszystkie duże lub wszystkie małe sylaby. Na drugiej tylko koszyczek, w którym na złożonych kartkach papieru znajdują się sylaby odpowiadające tym z maty. Zabawa polega na tym, że Antoni losuje papierową kartkę, rozwija ją, razem odczytujemy sylabę a zadaniem Antosia jest przyniesienie identycznej sylaby z oddalonej maty. Razem sprawdzamy czy sylaba jest taka sama, jeżeli nie Antek biegnie jeszcze raz. Nie muszę chyba dodawać, że często się u nas biega z sylabami ;-) To także świetna zabawa dla dzieci, którym trudno usiedzieć na miejscu i tych które efektywniej absorbują wiedzę wykorzystując ruch jako medium.



Z sylaby na sylabę, hop

Tę zabawę pokochają wszystkie "żywczyki". Ruch to cudowne narzędzie w procesie przyswajania wiedzy na tym etapie rozwojowym. Ruszajcie się więc jak najczęściej, a Wasze brzdące z Wami ;-)



Nasze szablony możecie ściągnąć klikając TUTAJ
Nasze karty do rysowania po śladzie znajdują się TUTAJ

Życzymy udanej sylabowej zabawy !!!!


8 komentarzy:

  1. antosiowe "a cio to" po prostu rozkłada mnie na łopatki!!:)
    Ale pomysłów! Aż się w głowie kręci! Dzięki! Piotruś w tej wersji i znikanie sylab to nasze faworyty na najbliższe dni!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba linki do ściągnięcia nie działają...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś dla mnie chyba największą 'kopalnią' :) pomysłów i inspiracji, dziękuję! U nas póki co samogłoski domanowskie, choć bardziej na moje wyczucie, a sylabki dopiero przed nami, a dzięki Tobie wiem jak to ugryźć. Podpowiedz mi proszę, ajk już skończymy nasze akrty z samogłoskami robić dalej spółgłoskowe czy już zacząć sylaby, bo czasem się gubię :(

    Acha, i jeszcze jedno, czy na kurs montessori idziesz w Poznaniu i jeśli tak to gdzie jeśli możesz mi zdradzić :)

    Jeszcze raz serdeczne dzięki za wspaniałe informacje i cieplutkie pozdrowienia dla Rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Linki powinny już działać ;-)

    K,
    Dajcie sylabowego "czadu"

    Aniu,
    Dziękuję za miłe słowa ;-) To moje paliwo by dalej na tym blogowym froncie działać;-)
    Odpowiadając na Twoje pytanie:
    Po samogłoskach wg Cieszyńskiej następują wyrazy dźwiękonaśladowcze tj. MU, TU, PI, LA itp. Kolejną fazą są zbitki samogłosek z samogłoskami czyli PA< PO< PU< PE< PI< PÓ<PY i to samo z M

    Myślałam o Warszawie albo Gdańsku lub Londynie ale ze względu na zobowiązania i brak czasu muszę to odłożyć na przyszły rok ;-((((( No chyba, że ten Londyn bądź uniwersytet w USA na odległość. Za Polska przemawia możliwość odbycia 200 godzin praktyk w środowisku montessoriańskim a to przecież nie oceniona pomoc w zrozumieniu całej filozofii ;-)Aha myślałam o Polskim Instytucie Montessori ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście chodziło mi o zbitki spółgłosek z samogłoskami :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Działają. Pięknie dziękuję za wszystkie inspiracje :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziecko nie powinno w tej pozycji siedzieć. Koślawi nogi.

    OdpowiedzUsuń
  8. zakochałam się w tym blogu, w tych pomysłach, dziękuję, ze jesteś wracajcie jak najszybciej do blogowania !!!
    pozdrawiam z Bielska-Białej

    OdpowiedzUsuń

Thanks for visiting my blog. I love to read your comments so if you have time and like what you have read leave me one.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...