czwartek, 26 maja 2011

Mamo ...



1948 - 1997




Upadł jej z kolan kłębek włóczki.
Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep.
Trzymała początek życia.
Owijała na palec serdeczny jak pierścionek, chciała uchronić.
Toczył się po ostrych pochyłościach, czasem piął się pod górę.
Przychodził splątany i milczał.
Nigdy już nie powróci na słodki tron jej kolan.
Wyciągnięte ręce świecą w ciemności jak stare miasto

Zbigniew Herbert


Wszystkiego Najlepszego Mamo - gdziekolwiek teraz jesteś

niedziela, 22 maja 2011

Ugniataj, wycinaj,klej i formuj - Montessori Tot School

Antoś ma obecnie 20,5 miesiąca




Kolejny tydzień za nami- tym razem nieco spokojniejszy bardziej refleksyjny i zdecydowanie bardziej twórczy ;-) W dużej mierze wynikało to z naszego systemu pracy. Staram się dostosowywać zadania Antosia do jego aktualnych zainteresowań a także nie ustalać z góry czasu w jakim dane ćwiczenie będzie do jego dyspozycji. W praktyce wygląda to tak, że czasami muszę niektóre ćwiczenia wymieniać jeszcze w ciągu tygodnia a inne cieszą się popularnością przez 2 a nawet 3 tygodnie. I tak też było w tym tygodniu. Aby urozmaicić sobie dzień (tak, tak sobie a nie Antkowi- potrzeby mamy są równie ważne jak potrzeby szkraba;-), na naszej półce z przyborami do prac plastycznych znalazły się nowe materiały


Klej, pędzel i spory zapas karbowanych kolorowych kształtów - wyklejanie zagościło w naszym planie dnia na dobre ;-)Ponieważ, w ciągu tygodnia nazbierało się nam sporo prac postanowiłam znaleźć dla nich kolejne zastosowania. W ten sposób powstało nasze geometryczne domino i memo ale o tym postaram się napisać więcej jak tylko znajdę trochę wolnego czasu ;-)






Krojenie to zdecydowanie ulubiona czynność Antosia - nie mogło więc zabraknąć zestawu do praktykowania tej "masakrycznej" umiejętności. Na półce znalazła się więc tacka z plasteliną, podkładką i niezbyt ostrym nożem.





Plastelina sama w sobie jest bardzo wdzięcznym tworzywem artystycznym. Do półki plastycznej dodałam opakowanie kolorowej plasteliny i czekałam na efekt końcowy. Plastelina była dość mało plastyczna jak się później okazało ale Antosia wcale to nie zraziło. Pracował jak szalony. Dla wtajemniczonych - właśnie z plasteliną kolejny raz miałam okazję zaobserwować zjawisko, które Maria Montessori nazywała polaryzacją uwagi ;-).





Nie wiem dlaczego ale te zabawne produkcje Antosiowych rączek przywodziły mi na myśl rzeźby Magdaleny Abakanowicz











Wkładanie plasteliny z powrotem do pudełka okazało się równie ciekawym zajęciem ;-)






Także praca z nożyczkami zyskała swoje rozwinięcie : Antek wymyślił sobie ciekawą formę zbierania ścinków. Tym razem każdy ścinek został zmięty w małą kulkę. Tak mu się to podobało, że specjalnie ciął duże kawałki aby kulki przybierały coraz to większe rozmiary. Jeżeli chodzi o same umiejętności cięcia: Antek potrafi już przeciąć kartkę wzdłuż i całkiem nieźle idzie mu cięcie po łuku (czasem tylko za bardzo wygniecie przy tym kartkę co może wywołać potok łez ;-)








Nasze wypady na łono natury orbitowały wokół zbieractwa pospolitego. Hitem ostatnich dni były zdecydowanie szyszki - mamy ich już tyle że z pewnością starczy ich do stworzenia kolejnego land artowego projektu ;-)








Pisane patykiem...



A to już nasza wyprawa do zoo. W dniu dzisiejszym mieliśmy okazję podążać śladami małp. Wyprawa do zoo podsunęła mi wiele nowych pomysłów na kolejne zabawy z chłopcami.



Ponieważ, dostaje maile w sprawie materiałów do nauki kolejnych elementów alfabetu postaram się już wkrótce umieścić na blogu nowe materiały związane z samogłoską 'O", a właściwie to nasz cały miesięczny plan pracy inspirowany tę właśnie literą.

Dziękuje wszystkim czytelnikom za miłe i motywujące komentarze!!!!
Wasze komentarze dodają mi skrzydeł;-)

Tot School


środa, 18 maja 2011

W Obiektywie Cioci Marty ;-)

Oto skromny zapis tego co naszej ulubionej cioci Marcie udało się utrwalić obiektywem aparatu w trakcie spotkania "na szczycie". Dla czytelników, którzy nie są w temacie - między Maksiem a Antkiem są tylko dwa dni różnicy ;-) Maksio oczywiście jest ukochanym kolegą Antosia. Antek wspomina go i opowiada o nim każdego dnia ;-)













































































wtorek, 17 maja 2011

"Na stoliku w pokoiku" czyli pierwszy "wyrecytowany" wierszyk Antosia

Z dumą zapowiadam występ małego, łaskawego recytatora, który w przypływie dobrego humoru i nadmiaru łaski pozwolił się mamie nagrać. Niniejszym, zapraszam więc do wysłuchania "Na stoliku w pokoiku" w interpretacji małego 20 miesięcznego Antosia. Uwaga dla czytelników zżytych ze starą dobrą wersją - wersja Antosiowa nie zachowuje chronologii zdarzeń:-).






A co Wasze maluchy lubią recytować?

poniedziałek, 16 maja 2011

Majowy Land Art / May Land Art



Jakiś czas temu wzięliśmy z Kubą udział we wspaniałym konkursie organizowanym przez autorkę bloga i wspaniałego sklepu z nietuzinkowymi zabawkami PIKININI na rzeźbę z mniszków. Nie obyło się bez dodatkowych atrakcji ale o tym już za chwilkę. Zacznę może od początku...

Znalezienie rozwiniętych mniszków to niby żaden problem, ale czy próbowaliście znaleźć takie przy pięciu stopniach Celsjusza - okazuje się, że jest to nie lada wyczyn. Szukaliśmy przez dłuższy czas bez większych rezultatów (zupełnie umknął nam fakt że kwiaty gdy jest zimno zamykają swoje kielichy by chronić delikatne znamiona i słupki ;-)Jak by tego było mało, trawniki w naszej okolicy przetrzebiły kosiarki co dodatkowo utrudniało zadanie. Po prawie godzinie w naszej torbie było tylko 10 kwiatów. Już chcieliśmy się poddać, aż mój mały przyrodnik-artysta wpadł na genialny pomysł. Mamo, powiedział: " A może zetniemy te nierozwinięte i wsadzimy do wazonu a potem poczekamy aż rozkwitną" ;-) Że też takiej starej babie jak ja nie przyszło to do głowy ;-). Z nową energią zabraliśmy się za zbieranie naszego artystycznego tworzywa. Nawiasem mówiąc musieliśmy dość dziwnie wyglądać;-))))






Efekt naszej godzinnej pracy ;-)




Kiedy torba zrobiła się ciężka od kwiatów, nadszedł czas powrotu do domu. W trakcie zbierania doszliśmy aż do pobliskiego lasu. Chcieliśmy trochę skrócić sobie drogę przeprawiając się przez pewien uroczy mały strumyk. Znaleźliśmy jakąś kładkę- wyglądała trochę podejrzanie ale cóż, czego nie robi się dla przygody ;-) I mama postanowiła ją wypróbować. Minutę później stałam po kostki w wodzie a mój synek pękał ze śmiechu ;-)



W mokrych spodniach i klapiąco-człapiących butach podjęliśmy kolejną próbę przeprawy- tym razem zakończoną sukcesem ;-) Uśmialiśmy się do łez przechodząc obok betonowej kładki, która znajdowała się kilkanaście metrów dalej ;-) Strumyk zachwycił nas bogactwem swojej flory i fauny, więc nie żałuje że w nim wylądowałam ;-) Pewnie nie zdziwi Was fakt,że przez cały czas towarzyszyła nam, a to jedna, a to druga grupka dość natrętnych komarów ;-)



Po powrocie do domu umieściliśmy nasze tworzywo w misce z wodą i czekaliśmy na kwiecistą mniszkową eksplozje ;-)



To co działo się później było już czystą przyjemnością. Nasz Kuba już od dłuższego czasu zafascynowany jest astronomią. Ten mniszkowy projekt zbiegł się w czasie z budową domowego planetarium i poznawaniem konstelacji nieba północnego i południowego. Nie zdziwiło mnie więc, że Kubuś postanowił stworzyć rzeźby związane z tym właśnie tematem ;-) I tak oto powstały jego pierwsze "profesjonalne" land artowe kompozycje.

Galaktyka





Ursa Major (Wielka Niedźwiedzica)




Corona Borealis (Korona Północna)




Tutaj do wcześniej stworzonych konstelacji dołączył Wolarz




Herkules




W trakcie naszej wyprawy zachwyciły nas także te wspaniałe cuda natury

























Okazało się, że wysiłki Kuby zostały docenione, za co bardzo dziękujemy, i Kuba wraz z innym małym przyrodnikiem i artystą zostali wyróżnieni i otrzymali w nagrodę wspaniałą edukacyjną książkę.

Jeżeli macie ochotę zobaczyć jak wyglądały oba konkursowe projekty zapraszam tutaj

Ponieważ nagroda dotarła dzisiaj pod nasz dach to jeszcze się nią pochwalimy ;-)


Jeszcze raz dziękujemy Agnieszce i jej wspaniałym córeczkom za inspiracje i wskazanie nowej formy artystycznego wyrazu

Pozdrawiamy wszystkich małych i dużych artystów-przyrodników
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...