Jakiś czas temu, zachciało mi się stworzyć dla chłopców, własną kolekcje korali do nawlekania. Wygrzebałam z szuflady opakowanie masy plastycznej samoutwardzalnej(zdjęcie tej z której korzystałam znajduje się na dole strony) i z zapałem zabrałam się do pracy. W ciągu niespełna godziny powstałam mała armia tych białych obwarzanków ;-)
Dla początkujących, takich jak ja, dodam, że otworki w koralikach robi się doskonale końcówką pędzla ;-). Oczywiście w trakcie suszenia, które trwa ok doby, dobrze jest powtórzyć dziurkowanie z jednej i drugiej strony ;-). Kiedy koraliki dobrze już wyschły zabrałam się do malowania. Ponieważ były to koraliki ćwiczebne, do malowania użyłam zarówno farb akrylowych jak i zwykłej tempery.
Gotowy zestaw składał się z: miseczki z koralikami i patyczków do szaszłyków zakończonych kulką z plasteliny, tak aby koraliki, nie zsuwały się w trakcie nawlekania.
Obaj moi chłopcy zabrali się do pracy z wielkim entuzjazmem ;-). Było nawlekanie w poziomie...
i nawlekanie w pionie...
Nawlekaniu towarzyszyły okrzyki radości i nieschodzący z buzi bananowy uśmiech ;-)
Wspólne nawlekanie korali to wspaniała okazja do wymiany doświadczeń. No, z tymi doświadczeniami to przesadziłam. Ale Antek miał szansę obserwować wzory tworzone przez brata i kilka razy podjął próbę ich odtworzenia ;-)
Chłopcy pracowali w skupieniu, aż miło było na nich patrzeć ;-)
Tak na prawdę, powinnam zacząć ten post od zdjęcia, które znajduje się poniżej, bo to ono było moją inspiracją. Ten zestaw to propozycja sekwencyjna z Melissa & Dough. Niestety nie znalazłam tego zestawu w polskich sklepach;-( Ściąganie z zagranicy zupełnie się nie opłaca ;-(. Zestaw kosztuje 30$, a przesyłka 80$.
W obliczu powyższej "tragedii" do wyboru pozostały dwie opcje:
1. Znaleźć odpowiednio duże koraliki drewniane,
2. Dokupić wystarczającą ilość masy i zrobić odpowiednio wyprofilowane i urozmaicone kształty.
Zostaje oczywiście, kwestia pudełka i tu też przychodzą mi do głowy dwie opcje: tańsza i droższa.
Wersja droższa to drewniane listewki na wzory i drewniane pudełko do dekorowania. Wersja tańsza, to prostopadłościan ze styropianu ;-)Tak czy siak, skompletowanie zestawu zajmie mi jeszcze jakiś czas ;-) Wasze sugestie w tej kwestii są zawsze bardzo mile widziane !!!!!
Jak na razie koraliki "ćwiczebne" sprawują się doskonale i są jednym z najczęściej używanych materiałów. Można je segregować, przeliczać, używać jak liczmanów w prostych operacjach, układać wzory itp.
A wspominając o wzorach... Do koralików stworzyłam także próbne karty z wzorami do układania. Może komuś się przydadzą. Karty można sobie ściągnąć TUTAJ
Karty Do Korali
A to już zdjęcie masy, którą wykorzystałam przy tworzeniu korali ;-) Mogę polecic ją z czystym sumieniem ;-)
Elka chyba jeszcze za mała ... pewnie zlizywałaby farbę :/ ... może za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńI love it! So neat idea :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i bardzo ekonomiczny. Bardzo nam się podoba!
OdpowiedzUsuńJako opakowanie można wykorzystać skrzyneczki ze sklejki, które można kupić w sklepach z akcesoriami do decoupage (również na allegro są). Takie skrzyneczki, pudełka i inne cuda można kupić na 10-30 pln, dowolnie pomalować lub zostawić takie "surowe". Pozdrawiam :-)
Bardzo mi się podoba, podkradne karty i pomysl :) A mase gdzie kupilas? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na zabawę. A do tego takie korale można wykorzystać w wielu innych zabawach.
OdpowiedzUsuńRewelacja. Najpewniej stworzymy podobny zestaw:)
OdpowiedzUsuńWersja ze styropianem wydaje się najłatwiejsza w realizacji.
my rozmontowaliśmy zabawkę MULA z Ikea - tam koraliki mają różne kształty i 4 kolory, używaliśmy ich do nawlekania na sznurek, nie pomyślałam o sekwencjach... fajny pomysł, mam zamiar skorzystać :)
OdpowiedzUsuńjest coś takiego...
OdpowiedzUsuńhttp://sklep.nowaszkola.com.pl/Rytmy%284,11154,1519%29.aspx
Fajny pomysł. Faktycznie szkoda, że tak trudno kupić w Polsce takie koraliki, albo że są takie drogie (te w podanym linku - sklep nowa szkoła też nie są najtańsze, ale generalnie super rzeczy) - w Anglii takich rzeczy jest do wyboru do koloru. Dlatego tym bardziej dobrze wiedzieć, jak sobie radzić domowymi sposobami :)
OdpowiedzUsuńJakie to proste i genialne! I tańsze niż gotowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam,
OdpowiedzUsuńprezentowaną nawlekarkę można kupić w sklepie Novum (http://www.pomoce.novumgrom.pl/nawlekamyksztaty-p-7322.html?cPath=1282_1328). Pomysł z domowym wykonaniem super.
Pozdrawiam
Love these beads! You did a great job!
OdpowiedzUsuńMy mamy drewniane koraliki zrobione z nóg starych krzeseł :) okrągłe i kwadratowe :)
OdpowiedzUsuńListewki z wzorem można zrobić z kawałka panela podłogowego, a pudełko.. może nadałoby się po owocach takie jak są w Lidlu.
Pozdrawiam,
Kasia
Witaj, gdzie taką masę można nabyć? :)
OdpowiedzUsuńKasiu,
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ją w sklepie dla hobbystów, ale widziałam taką także w większych supermarketach tj. Auchan i Tesco.