Wczoraj oficjalnie rozpoczęliśmy nasz oceaniczno-morski temat. Przygotowałam Kubie kolejną mapę typu push pin. Tym razem skupiliśmy się na pięciu oceanach oblewających naszą ziemię i pięciu największych morzach wyodrębnionych w ramach tychże oceanów. Oczywiście wyjaśniliśmy sobie czym jest ocean a czym jest morze, ale definicją i zabawą z nimi związanymi chciałabym poświęcić osobny post. Dla dociekliwych nazwy mórz (oprócz morza Śródziemnego, które dobrze zna)Kuba poznał w trakcie lekcji trójstopniowej.
Kolejne zadanie polegało na uporządkowaniu oceanów od największego do najmniejszego. Na odwrocie każdej karty umieściłam numery od 1-5 Gdzie 5 odpowiada największemu oceanowi a 1 najmniejszemu. W ten sposób Kuba może samodzielnie sprawdzać poprawność wykonanego zadania ;-)
Po poprawnym ułożeniu oceanów według wielkości poprosiłam Kubę o przyporządkowanie każdemu z oceanów jego największego morza. Karty z morzami dla odmiany na odwrocie posiadają nazwę oceanu z którego zostały wyodrębnione ;-)
Tak wygląda zestaw w pełnej krasie ;-)
Mieliśmy okazję porozmawiać o tym że mapa świata nie zawsze wyglądała tak jak dzisiaj. Rozmawialiśmy o tym jak około 220 milionów lat temu, wszystkie lądy połączone były w jeden wielki kontynent zwany PANGEĄ lub WSZECHZIEMIĄ. I o tym, w jaki sposób ruchy płyt tektonicznych na których dryfują kontynenty doprowadził do rozpadu Pangei na dwa mniejsze kontynenty: LAURAZJE i GONDWANE ok 170 milionów lat temu. Ponieważ nasz temat dotyczy oceanów - przeanalizowaliśmy takrze proces ich formowania i ewolucji od zarania dziejów aż do współczesności. Kuba poznał nowe pojęcia tj PANTALASSA (Wszechocean) - ocean który obmywał Pangeę oraz OCEAN TETYDY, który powstał w momencie w którym część Pantalassy weszła klinem w kontynent Pangei. Żeby lepiej to zobrazować wydrukowałam kubie z sieci obrazki przedstawiające wcześniej omówione procesy.
Dodatkowo przygotowałam dla niego ćwiczenie obrazujące zmiany w wyglądzie położenia kontynentów względem siebie. Zaczęliśmy od prostej dopasowywanki.
Rzut oka na nasze kodowanie i kartę kontrolną
A to już wersja trudniejsza - układanie sekwencyjne ;-) Kontrola błędu znajduje się także w samych obrazkach. Dobry obserwator ułoży z pewnością poprawnie karty już za pierwszym razem. Dodatkowo chodziło mi o ekspozycję na nazwy poszczególnych okresów geologicznych, które Kuba zna ale jest to wiedza trochę nie ustrukturyzowana. Geologią i prehistorią zajmiemy się wkrótce ;-)
Kubie przypomniało się, że w jednej z naszych mądrych książek znajduje się malutka książeczka w której migając szybko kartkami prześledzić można rozpad Pangei i tworzenie się kontynentów jaki znamy dziś. Ciekawy dodatek do lekcji ;-)
Aby uświadomić chłopcom ogrom ilości wody znajdującej się w oceanach postanowiłam przygotować dla nich maleńkie doświadczenie. Założyliśmy że jeżeli cała woda zgromadzona na Ziemi zajmie objętość 100 ml to z tej objętości 97ml należeć będzie do oceanów a pozostałe 3 ml do pozostałej hydrosfery. Z dużego pojemnika, z zabarwioną na niebiesko wodą, Kuba odmierzył strzykawką potrzebne 97 ml i przelał je do wysokiej szklanki. Pozostałe 3ml trafiły do drugiej szklanki. Ponieważ efekt nie był piorunujący podwoiliśmy ilość wody w każdym z pojemników. Ta zabawa tak spodobała się chłopcom, że bawili się w nią wielokrotnie.
Oceany i reszta hydrosfery w pełnej krasie ;-) Kuba wydedukował szybko, że jest to tez podział na wodę słodką i słoną. I doszedł do wniosku że słodkiej wody jest przerażająco mało, w związku z tym na pewno wkrótce wyginiemy jak dinozaury ;-) Ponieważ Kuba ma tendencje do stania pod prysznicem i lania wody godzinami - zyskałam nowy skuteczny argument ;-) Zgadnijcie kto się wczoraj najszybciej umył. Musiało mu to bardzo podziałać na wyobraźnie bo dzisiaj rano słyszałam jak instruował Antka odnośnie mycia rąk i ekonomicznego wykorzystania wody ....
Ponieważ temat zasolenia to integralna część nauki o oceanach - przeprowadziliśmy jeszcze jeden eksperyment. Do dwóch litrowych słoików wsypaliśmy wcześniej odmierzona ilość soli. W pierwszym słoiku rozpuściliśmy 35 gramów soli co odpowiada średniemu zasoleniu wody morskiej. W drugim słoiku znalazło się ok 40 gramów co odpowiada średniemu zasoleniu Morza Śródziemnego. Potem dałam chłopcom spróbować wody z każdego ze słoików i dokonaliśmy porównania. Dla Antosia była to pierwszy bezpośredni kontakt z pojęciem "słony". Chłopcy krzywili się niemiłosiernie pękając przy tym ze śmiechu. Po spróbowaniu i ustaleniu, która woda jest bardziej słona i dlaczego pobawiliśmy się w zgadywanie za pomocą zmysłu smaku. Słoiki oznaczyłam wcześniej na spodzie za pomocą naklejek. Zawiązaliśmy oczy Kubie i ten jak wytrawny smakosz próbował rozszyfrować w którym słoiku znajduje się jaka woda. Niestety żadne ze zdjęć robionych w trakcie nie nadaje się do umieszczenia w blogu, ale możecie mi wierzyć zabawa była przednia.
Wyszperałam także kilka ciekawostek dotyczących naszego tematu ;-) I tak dowiedziałam się następujących informacji :
- W oceanach znajduje się wystarczająca ilość soli by pokryć wszystkie kontynenty warstwą o grubości 150 metrów ;-)
- W wodzie morskiej dźwięk rozchodzi się cztery razy szybciej niż w powietrzu ;-)
- W ostatnim okresie lodowcowym, można było przejść z Anglii do Francji na piechotę, ponieważ poziom morza znajdowała się ponad 12 metrów niżej niż obecnie ;-)
No i w ten właśnie sposób zakończyliśmy naszą pierwszą lekcje z dziedziny szeroko pojętej oceanografii ;-)
W trakcie przygotowywania tematu korzystałam z informacji znalezionych w sieci oraz książek poświęconych Ziemi które możecie znaleźć w spisie znajdującym się tutaj
Ale ekstra! może zechcesz się wymienić materiałami oceanicznymi? Już piszę swoją "ofertę" na maila :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Jestem pod wrażeniem (znowu). Fantastyczne zadania. Kiedyś tu wrócę i na pewno skorzystam ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
magda(c)
Fantastyczny post. Dziękuję. Z pewnością skorzystamy z waszych pomysłów.
OdpowiedzUsuńOceany to taki wdzięczny i szeroki temat więc na pewno każdy znajdzie w morzu niezliczonych informacji coś co zainteresuje nawet małego szkraba.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i pozdrawiam
Thanks for sharing! I love your activities!
OdpowiedzUsuńThe pleasure is on my side ;-)
OdpowiedzUsuń