czwartek, 29 września 2011

Jesienny spacer z niespodzianką

Jesień to zdecydowanie moja ulubiona pora roku ;-) Za oknem zrobiło się romantycznie i refleksyjnie ;-) Uwielbiam te jesienną mgłę o poranku, rześkie powietrze, wiatr we włosach i jesienną paletę barw. Jesienią spędzamy dużo czasu spacerując z dala od ludzkich skupisk ;-) Czasami jednak trzeba pójść na kompromis i pojawić się tam gdzie szansa na "ocieractwo pospolite" jest murowana ;-) Zresztą zobaczcie sami jak skończył się nasz jesienny spacer ...

Tak zaczęliśmy ....












A tak skończyliśmy ..... ;-)











Podsumowując, nie było aż tak źle. Od czasu do czasu można się poświecić.....



A gdzie Was kochani niosą nogi w te piękne jesienne weekendy ?

14 komentarzy:

  1. przyznam, że początek spaceru podoba mi się najbardziej:) Ciekawe kto zrobił to piękne romantyczne zdjęcie?? Kubuś?:)

    a na karuzele mnie nikt nie namówi!!!:) Czy Antoś też odważył się wejść na to diabelskie koło???!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewo, śliczną jesteście parą :) Gdzie te wszystkie karuzele w Poznaniu?

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe takie same karuzele były u nas pod realem tydzień temu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Ocieractwo pospolite" - dobre, dobre :D. Nas nogi zaniosły do aqua parku :). Pięknie było - pływaliśmy z Elką w solance na dworze ... pięknie było.

    OdpowiedzUsuń
  5. no, początek wygląda na zdecydowanie przyjemniejszy, choć kiedyś uwielbiałam wesołe miasteczka;-) teraz chyba się starzeję...
    a gdzie nas nogi niosą? Do Ojcowa! Mamy niedaleko, chłopcy uwielbiają skałki, lasy, jaskinie...
    A ostatnio odwiedziliśmy krakowski Ogród Doświadczeń. Suuper sprawa.Życzę więcej udanych spacerów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna z Was para! My niestety te piękne jesienne dni spędzamy w domu :( choróbska nas dopadły i trzymają kolejny tydzień :(
    pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie najczęściej niesie na nasz taras przy lesie :-) Kiedyś dużo spacerowaliśmy w Łazienkach Królewskich, ale od czasu przeprowadzki do własnego domu - taras oświetlony słońcem jest nieoceniony. Nigdzie nie chce się ruszać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Początek wspaniały :) My (ja) unikamy też skupisk. Najbardziej lubię chodzić do lasu, parku i miejsc, gdzie jesienną aurę czuć i widać najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  9. No bardzo romantycznie!
    Później już faktycznie trochę mniej :)
    Ja nie znoszę wesołych miasteczek, ale dzieciaki uwielbiają, więc czasami dam się przekonać, a i ja sama sobie jakąś ohydną cukrową watę kupię (czyt. wspaniałe, piekne wspomnienie z dzieciństwa :))
    My chadzamy głównie do szkoły (25 min. spacerkiem w jedną stronę - uroki życia pracującej mamy), do pobliskiego parku i do pobliskiego lasu - ale to już domena męża :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również nie przepadam za wesołym miasteczkiem, lubię jedynie chorzowski Diabelski Młyn :) A karuzele są koszmarne... U nas spacery do parku i to jest ogromna radość.
    Kto robił ostatnie zdjęcie? :) Ładne.
    PS. kompletnie nie na temat, ale nie mogę mailem posłać, nie wiem czemu... Próbuję rozgryźć scribd.com i wrzucić poprzez niego na bloga karty pracy, ale ni gwiazdkę nie wiem, jak to zrobić. Jak to rozgryzłaś, zdradzisz?
    Pozdrawiam cieplutko, Aga.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak wynika z Waszych komentarzy Polska obfituje w niezakłócone natręctwem tłumów wspaniałe miejsca do spacerowania ;-) Oby tylko miały szansę jak najdłużej się uchować ;-) W najgorszym wypadku pozostaje zacisze własnego tarasu ( dużo bym dała by taki posiadać ;-))

    Ojców i solanki dopisuję do listy rzeczy do zrobienia:-)

    Asiu,
    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Choróbska to zmora tej pięknej jesieni.

    Super-teacherko,
    Nawet droga do szkoły może stać się czasem traktem z marzeń. Grunt to zaangażować wyobraźnie. Super, że mąż angażuje się w "wypady" na łono natury ;-))))

    Aniu, na karuzelę natknęliśmy się na Słowiańskiej. Diabelski młyn skusił nawet Antosia ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Agnieszko,
    Procedura jest mega prosta:
    1. Klikamy w tytuł naszego dokumentu na sribd.com
    2. W zakładce, która znajduje się po prawej stronie naszego dokumentu: SHARE& EMBED wybieramy ikonę EMBED
    3.Kopiujemy kod z ramki:SHARE FULLSCREEN URL
    4. Skopiowany kod umieszczamy w bloggerze
    5. Gotowe

    Mam nadzieję, że pomogłam
    Pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaszła pomyłka !!!!! Przepraszam (pisałam z pamięci)
    Jeżeli chcesz, żeby widać było podgląd musisz skopiować ten drugi kod EMBED THIS DOCUMENT

    Jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd ;-(

    OdpowiedzUsuń
  14. No i znów mi komentarza nie zapisało :(
    Działa, pięknie działa, dziękuję bardzo, Ewo!

    OdpowiedzUsuń

Thanks for visiting my blog. I love to read your comments so if you have time and like what you have read leave me one.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...