Ponieważ Antek od czasu sadzenia kwiatków na naszym balkonowym ogródku żywo interesuje się światem roślin postanowiłam zaproponować mu kolejne zadanie z puli ćwiczeń praktycznych dnia codziennego jakim jest czyszczenie naszych roślin doniczkowych.
W tym celu przygotowałam dla niego następujący zestaw. W skład zestawu wchodzi :
- pojemniczek na wodę,
- pojemniczek z przyborami do czyszczenia
- patyczki higieniczne 2-3szt.
- płatki kosmetyczne 2-3 szt.
- pojemniczek na zużyte waciki i patyczki
- w przyzwoitym zestawie powinien znaleźć się także fartuszek przeznaczony do prac domowych (fartuszek oprócz funkcji ochronnej odgrywa jeszcze jedną ważną rolę pozwala, szczególnie małemu dziecku, rozpoznać moment rozpoczęcia pracy (symbolizowany przez założenie fartuszka) oraz moment jej zakończenia (symbolizowany przez zdjęcie fartuszka i odwieszenie go na przeznaczone do tego miejsce). Dodatkowo sam rytuał zakładania fartuszka jest szczególnie dla maluchów magiczny, stanowi obietnicę czegoś wyjątkowego co lada moment wydarzy się z ich udziałem.
Mój Antoś jeszcze troszkę poczeka na fartuszek- ambitna mama postanowiła ten „wyjątkowy fartuszek” uszyć sama, a ponieważ niewiele ma czasu praca posuwa się żółwim tempem. ;-(.
Po skompletowaniu potrzebnych materiałów i w odpowiednim czasie, zapytałam Antosi czy nie miałby ochoty pomóc mi w czyszczeniu naszych kwiatków. Reakcja brzdąca była bardziej niż entuzjastyczna, pobiegł do stoliczka, wpakował się na krzesełko i czekał na prezentacje. Zaczęłam od pokazania Antosiowi gdzie na półce znajduje się tacka z przyborami do czyszczenia. Następnie poznaliśmy nazwy i funkcje poszczególnych przyborów i po krótkiej prezentacji wykonanej przez mamę Antoś ruszył pełną parą do pracy.
Zaskakujące jak długo tak malutkie dziecko jest się w stanie skoncentrować. Antoś czyścił nasz kwiatek dobre 40 minut. Oczywiście razem z kwiatkiem została wyczyszczona doniczka, doniczkowy kotek i na koniec stół.
Poniżej Antek w trakcie pracy.
Zgadnijcie od czego zaczął kolejny dzień…..
Inne interesujące pomysły znajdziecie jak zwykle tutaj:
This is a really nice activty! I love how you set this up. I am going to have to do this for the toddlers. Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńBrilliant Activity!
OdpowiedzUsuńLove how you did the setup as well!
Have a good week!
Kerri
Your little guy is so cute! I might have to add this to our practical skills activities. Our plants are very dirty!!! Thank you so much for sharing. : )
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Naprawdę niesamowite, że jak piszesz, potrafił się skoncentrować na tak długo! Mam tylko pytanie, czy, gdy on czyścił kwiatka, to Ty byłaś obok i w jakikolwiek sposób (chociażby słowny) mu pomagałaś, czy prezentacja wystarczyła i sam wiedział co i jak?
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Love your ideas! I hope to see you link it up this week on Made by Little Hands Monday!
OdpowiedzUsuńHave a great day!
Michelle
www.delicateconstruction.blogspot.com
Masz cudownego małego pomocnika. Skupiony, skoncentrowany na czynnosci aż miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńA co słychać u Kubusia?(pytanie od Wiktorii).
Życzymy wam kolejnego udanego weekendu.
Thanks girls for commenting
OdpowiedzUsuńBewers,
Our plants also needed cleaning desperately !! I hate to do this so I offered it to Antek ;-)
Asiu,
W odpowiedzi na Twoje pytanie: i tak i nie
W trakcie pierwszej i ostatniej prezentacji starałam się nic nie mówić ale każdy ruch wykonywać z lekko przesadzoną dokładnością. Później kiedy Antek zabrał się do pracy, usiadłam obok i odzywałam się tylko wtedy kiedy Antoś sam coś do mnie powiedział albo próbował schrupac patyczek czy napić sie wody z kubeczka.
Wyjątek stanowiło nagranie- wtedy mówiłam aż za dużo :-) Generalnie zasada jest taka: mało mówić , dokładnie pokazywać i nie poprawiac błędów. Ale to tylko teoria z praktyką bywa u nasz różnie ;-)
Szczęśliwa Mamo,
Posty Kuby juz wkrótce - ostatnio pochłoneły go wulkany i perły europejskiej architektury. Przekaż Wiktorii, że Kubie było bardzo miło że się o niego pytała. Powiem nawet, że chyba się zarumienił ;-) Pozdrowienia dla dziewczynek
Dzięki za inspirację. Właśnie zaczynamy przygody z pedagogiką Montessori :) Kojarzyłam taki rodzaj pomocy/ćwiczenia, ale wydawało mi się, że dla trochę starszych dzieci.
OdpowiedzUsuń