Ostatnie kilka dni spędziliśmy z Kubą na poznawaniu tajemnic podwodnych głębi oceanu i studiowaniu piękna rozmaitości jej podwodnych form. Poniżej znajduje się praca Kubusia wykonana akwarelami obrazująca to co udało się nam odkryć. Ale może zacznę od początku ;-)
Przede wszystkim zależało mi na tym, żeby uświadomić Kubie jak bogaty i różnorodny krajobraz znajduje się pod powierzchnią mórz i oceanów. W tym celu przygotowałam dla niego puzzle, które po ułożeniu przedstawiają najbardziej charakterystyczne formy ukształtowania dna oceanicznego a także elementy budowy płyty kontynentalnej. ( Puzzle wykonałam w następujący sposób: Narysowałam na kartce czarnym flamastrem kontur wszystkich form, zeskanowałam obrazek, wydrukowałam i po wycięciu nakleiłam poszczególne części na kawałki kolorowego kartonu. Teraz czekają na laminację i będzie się nimi mógł bawić także Antoś.
Układanie puzzli poprzedziła rozmowa na temat tego jak może wg. Kuby wyglądać oceaniczny krajobraz. Z jego wypowiedzi wynikało, że prawdopodobnie jest plaski i mulisty. Po pewnym czasie przypomniało mu się jak podczas omawiania wulkanów mówiliśmy o lawie poduszkowe a na końcu doszedł do tego, że może na dnie oceanu znajdują się góry takie jak te na Hawajach. Żeby to sprawdzić poprosiłam go o ułożenie puzzli (oczywiście nie informując go o tym co znajduje się na obrazku)
Po krótkiej chwili krajobraz podmorski objawił się nam w całej swojej krasie. Pierwsze skojarzenie Kuby - rafa koralowa ;-) Kiedy wszystkie możliwe opcje się wyczerpały poinformowałam Kube,że oto patrzy na uproszczone i bardzo schematyczne elementy, które można spotkać badając głębie oceanów. Po tym stwierdzeniu zalała mnie lawina pytań.
Omówiliśmy poszczególne elementy używając przygotowanych przeze mnie kart do lekcji trójstopniowej i puzzli. Kubie bardzo spodobało się dopasowywanie elementów puzzli do kart kontrolnych. Pojęcia, które pojawiły się w tej lekcji to :ląd, szelf kontynentalny, stok kontynentalny, wyniesienie przedkontynentalne, równina abisalna,krawędź kontynentalna, rów oceaniczny, wyspa wulkaniczna, basen oceaniczny i grzbiet oceaniczny.
Po tym wstępie i serii lekcji trójstopniowych Kuba nie miał ochoty kończyć i postanowił spróbować swoich sił dopasowując obrazki do pojęć.
Ku mojemu zdziwieniu pomylił tylko basen z rowem oceanicznym ;-) Kiedy mu pogratulowałam świetnie wykonanej pracy oznajmił, że w sumie to była "bułka z masłem" bo wszystko w oceanie układa się w logiczną całość. I masz Ci babo placek - rośnie mi "zblazowana" mądrala.
A to już zadanie w małym stopniu związane z oceanami ;-) Karty do lekcji trójstopniowej oczywiście były kodowane. Tym razem za kod posłużyły mi małe i duże litery alfabetu. Kiedy wyszłam zaparzyć sobie kawę, Kuba postanowił ułożyć karty w porządku alfabetycznym. Dla mnie bomba - za jednym zamachem ćwiczyliśmy nowe pojęcia i utrwalaliśmy stare. Następnym razem zakoduje karty matematycznie ;-)
I zadanie na dziś. Aby pomóc Kubie w zabawny i niemęczący sposób utrwalić nowo poznane pojęcia przygotowałam dla niego tę prostą grę. Instrukcje jak się w nią bawić i arkusze do wydruku znajda się w jutrzejszym poście ;-)
Ostatnim etapem naszej lekcji dotyczącej form ukształtowania dna oceanicznego i budowy płyty kontynentalnej będzie zaznajomienie się z formalnymi definicjami poszczególnych pojęć. Na finał zostawiamy sobie jedną z ulubionych zabaw Kuby czyli "Zgadnij kim jestem?" Prosta, stara jak świat zabawa, w której jeden zawodnik musi odgadnąć co ma na myśli jego przeciwnik. Oprócz oczywistego utrwalania pojęć zabawa pomaga także ćwiczyć poprawne konstruowanie zdań i całych wypowiedzi - coś nad czymś musimy z Kubą jeszcze popracować ;-)
no mały geniusz rośnie:) A tak poważnie to ja się takich rzeczy w liceum uczyłam dopiero:)No może pod koniec podstawówki coś tam było:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnormalnie zgadzam się z przedmówczynią! a dodam nawet, że uczniowie gimnazjum mają problemy z przyswojeniem tej wiedzy! a wiem co mówię! :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że nie będzie długo tego pamiętał ale ważniejsza jest gimnastyka umysłu jaką stosuje. Dlatego popieram takie działania bo widzę w nich sens przede wszystkim rozwojowy a nie naukowy. Masz Ewo rewelacyjne pomysły na obserwacje świata, ja pewnie zajęłabym się fauną lub florą a nie skałami a przecież i one są ważne.
OdpowiedzUsuńYou always amaze me with your talents and all that you come up with to engage the boys!
OdpowiedzUsuńThanks for the kind words on my blog. I wish you lived closer too! I would love to meet you and the boys in person one day!
Take care!
Hugs!
Kerri
a mnie najbardziej podoba się akwarela! Aż trudno uwierzyć, że wykonał ją 6cio latek! Przyjrzyjcie się jej uważnie! ani jednego wyjścia poza linię - incredible! ja bym tego tak dokładnie nie namalowała...
OdpowiedzUsuńKuba, jesteś WIELKI!!!!
normalnie aż słów brakuje. podziwiam w milczeniu...
OdpowiedzUsuńTo prawda, praca akwarelami rewelacja! Grażka.
OdpowiedzUsuńDziękuje w imieniu Kuby - fakt potrafi "skubaniec" być bardzo dokładny ;-) Aczkolwiek ma to swoje skutki "uboczne" ;-) Wczoraj przeglądałam jego książkę z angielskiego, której używali na zajęciach. To co mnie zaskoczyło to bardzo dokładnie wykolorowane połowy obrazków. Kiedy zapytałam Kubę dlaczego kolorują tylko połowę obrazków usłyszałam " Bo Pani każe nam się spieszyć a ja nie chcę mieć byle jakiej książki i nigdy nie mogę zdążyć. Jak pokoloruje brzydko to Antosiowi będzie przykro jak będzie chciał się z niej uczyć :-)" :-)))))) Kochany zawsze myśli o innych ;-) Poza tym dokładność pojawia się przeważnie wtedy, kiedy na czymś bardzo mu zależy. Jeżeli nie może czegoś zrobić tak dokładnie jak by chciał potrafi porzucić cały projekt ;-) Oczywiście dokładność odnosi się tylko do rzeczy, które go interesują tak na co dzień potrafi być bardzo nieporządny ;-)
OdpowiedzUsuńA co do "geniusza" to nie zauważyłam jego znamion u Kuby. Być może dlatego że otaczam się ludźmi, którzy wychowują dzieci w podobny sposób i wszystkie one osiągają takie same efekty. Każde dziecko to potencjalny"geniusz" Trzeba tylko umieć otworzyć się na jego potrzeby i dyskretnie jak cień podążać za nim, zostawiając raz po raz na jego drodze brylanty w postaci wiedzy, która go skusi i pomorze mu uformować się w inteligentną, samodzielną i pewną siebie jednostkę.
Thank you Kerri your comments are so supportive ;-)