Strony

środa, 19 października 2011

Jak pachną książki ...


Na chwilę przed pójściem do łóżeczka...

Antek: Ale tu pachnie!
Mama: Ja nic nie czuje. A co Ci tak pachnie?
Antek: Książki
Mama: A jak one pachną?
Antek:(biorąc głęboki wdech) Delikatnie ;-)

Nic dodać, nic ująć ;-)

4 komentarze:

  1. Uwielbiam te dziecięce abstrakcje - a może wcale nie abstrakcje. Może to tylko my dorośli nie czujemy, nie widzimy, nie słyszymy... tego co one.

    OdpowiedzUsuń
  2. tekst mola książkowego, mam to samo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. www.wrolimamy.pl,
    Świat dziecka jak się okazuje jest bogatszy niż może nam się wydawać. Na szczęście, ta dziecięca fascynacja otaczającym światem potrafi być zaraźliwa ;-)))

    różyczko,
    :-) ;-) ;-) Chyba powinnyśmy być dumne z naszych moli;-)

    Paulo,
    Witaj w klubie wąchaczy książkowych. Do dzisiaj mam te przypadłość, aż mi czasami głupio;-) Ale coś w tym musi być ????

    OdpowiedzUsuń

Thanks for visiting my blog. I love to read your comments so if you have time and like what you have read leave me one.