Strony

czwartek, 26 maja 2011

Mamo ...



1948 - 1997




Upadł jej z kolan kłębek włóczki.
Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep.
Trzymała początek życia.
Owijała na palec serdeczny jak pierścionek, chciała uchronić.
Toczył się po ostrych pochyłościach, czasem piął się pod górę.
Przychodził splątany i milczał.
Nigdy już nie powróci na słodki tron jej kolan.
Wyciągnięte ręce świecą w ciemności jak stare miasto

Zbigniew Herbert


Wszystkiego Najlepszego Mamo - gdziekolwiek teraz jesteś

4 komentarze:

  1. Beautiful post and lovely picture! I can feel your love!

    Kerri

    OdpowiedzUsuń
  2. Thank you Kerri

    It's comforting that love is the only thing that cannot be taken away from us ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja wierzę, że Twoja Mama jest nadal blisko Ciebie Ewo. Nieustannie czuwa i otacza Cie matczynymi ramionami, tak jak tylko mama potrafi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosiku,
      To co napisałaś, ma dla mnie szczególnie dużą wartość, szczególnie w dzisiejszym dniu, który jest już 15 rocznicą śmierci mojej mamy ;-)
      Dziękuję za te piękne i budujące słowa ;-) To tak, jakby za ciemnych chmur na chwilę wyjrzało piękne, wiosenne słońce ;-)

      Usuń

Thanks for visiting my blog. I love to read your comments so if you have time and like what you have read leave me one.