Od dłuższego czasu wielką pasją naszego starszego synka stało się przeprowadzanie eksperymentów fizycznych, chemicznych i biologicznych. Nie ma dnia by nasz mały „naukowiec” nie zgłębiał działania świata, który go otacza. Nie pozostaje nam nic innego jak pasję tę rozwijać i podsycać (choć chwilami bywa to uciążliwe ;-). Raz na jakiś czas nasz dom staje się tajemniczym laboratorium w którym rządni wiedzy „naukowcy” próbują zgłębić i rozszyfrować prawa rządzące naszym światem. Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić dwoma prostymi eksperymentami, które każdy rodzic może bez problemu przeprowadzić z dziećmi w domu. Mam nadzieję, że sprawią Wam one tyle frajdy co nam ;-)
Eksperyment nr 1 - Efekt Mpemby
Materiały potrzebne do przeprowadzenia eksperymentu:
- 2 puste plastikowe pojemniki na wodę ( my użyliśmy pojemnika do przygotowywania kostek lodu)
- 2 szklanki: jedna z gorącą, druga z zimną wodą
- lodówka z zamrażalnikiem lub inne miejsce w którym temperatura sprzyja zamarzaniu wody ;-)
Pytanie badawcze: Która woda zamarznie szybciej: zimna czy gorąca?
Samo przeprowadzenie eksperymentu jest dziecinnie proste: Przygotowane pojemniki dobrze jest wcześniej oznaczyć, żeby wiedzieć w jakim pojemniku mamy jaka wodę. Tak przygotowane pojemniki wypełniamy odpowiednio wodą gorącą i zimną. Ważne, żeby objętość wody w jednym i drugim przypadku była taka sama i żeby pojemniki nie miały ze sobą bezpośredniego kontaktu. W naszym przypadku zostawiliśmy środkowy rządek pusty ;-)
Żeby eksperyment był ciekawszy przygotowałam dla Kuby 3 różne przyrządy, którymi napełniał pojemniki- każdy z nich wymagał innej techniki i siły;-)
Była więc strzykawka z dość opornym tłokiem …
… miarka do odmierzania lekarstw ( tutaj tłok dużo chętniej współpracował),
… i miarka , którą używamy do odmierzania Antosiowego mleka.
Tak napełnione pojemniki umieszczamy w lodówce ( tak wiem, zdaję sobie sprawę, że dla dobra lodówki lepiej byłoby cały eksperyment przeprowadzić na zewnątrz. Niestety temperatura w ten dzień była dodatnia i eksperyment prawdopodobnie by nam nie wyszedł ;-(.
Później pozostaje już tylko czekać i co jakiś czas sprawdzać co dzieje się z wodą
Wnioski:
Ku zaskoczeniu Kuby część pojemnika wypełnionego gorącą wodą zamarzła szybciej niż ta wypełniona wodą zimną. Zjawisko obserwowane w tym eksperymencie nosi nazwę: efektu Mpemby, chociaż znane już było w czasach Arystotelesa. Do dnia dzisiejszego nie ma jednoznacznej odpowiedzi co powoduje ten efekt. Zainteresowanych zjawiskiem i teoriami, które za nimi stoją odsyłam do ciekawego artykułu który znalazłam na łamach Przekroju „ Dlaczego pękają rury”
Eksperyment nr 2. Badamy właściwości powietrza
Materiały potrzebne do przeprowadzenia eksperymentu:
- miska z wodą,
- plastikowy kubek
- kartka papieru zmięta w kulkę
Pytanie badawcze:Czy kulka papieru umieszczona w kubku i zanurzona w wodzie zamoknie czy pozostanie sucha?
Zmiętą w kulkę kartkę umieszczamy w plastikowym kubku.
Następnie szybkim ruchem umieszczamy kubek otworem wlotowym w misce z wodą.
Liczymy do 10 i wyciągamy go z wody.
Wnioski:
Papierowa kulka pozostaje sucha
Powietrze które wypełnia kubek daję się ścisnąć tylko w niewielkim stopniu. Wypełnia ono większą część kubka uniemożliwiając wodzie dostanie się do środka. Ten eksperyment stanowi wspaniały wstęp do nauki o właściwościach różnych substancji otaczających nas w codziennym życiu.
Tak już na koniec ulubiona książka Kuby w ostatnich 2 tygodniach (książka posiada trójwymiarowe modele różnych wynalazków)
Zapraszam do odwiedzenia naszej strony ponownie- już w wkrótce budowa i obserwacja działania filtra wodnego, i urządzenia do odsalania wody.
Dziękuję, że poświęciliście nam swój czas.
Wasze komentarze są zawsze mile widziane.
witam,trafilam na Pani stronke przypdakiem i.... jest pod wrazeniem chociazby umiejetnosciami mlodszego synka, moja corcia ma 18 mc musze przyznac ze daleko jej do Pani syna:/chetnie bede czytac ten blog, mam tylko
OdpowiedzUsuńpytanie skad wziac materiay do cwiczen z dzieckiem??podaje e-mila do odpowiedzi hdziminska@wp.pl, zgory dziekuje i pozdrawiam
Ciekawe eksperymenty.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbujemy wkrótce.
Ewa,
OdpowiedzUsuńChcialam zapytac znawczyni metody Montessori:)
W jaki sposob Maria Montessori uczyla dzieci podobnych eksperymentow nie naruszajac samodzielnosci? Za moich czasow Polsce bylo tak, ze nauczyciel przedstawial eksperyment a dzieci patrzyly, niektorzy ci najlepsi mieli ten przywilej uczestnictwa. W jaki sposob robic te podstawowe eksperymenty gdzie dziecko samodzielnie pracuje. Nalezy opisywac kazdy krok eksperymentu? Jeden z Twoich postow mowil o czyms podobnym. Czy nadal tak robisz? Czy dajesz taka pelna swobode Kubie? Pogrzebie w Twoim blogu jeszcze raz, moze to znajde. Czasami jest u nas tak, ze Eaton lubi kiedy z nim pracuje,ale i tez zaczyna powoli sam pracowac. Ale tak sie zastanawiam jak to wszyskto zaaplikowac do tych experymentow. Jest przeciez wiele rzeczy gdzie dorosla osoba jest potrzebna. Wiec mam dylemat...:)Z gory dziekuje Ewa