Strony
▼
środa, 29 grudnia 2010
Świąteczne Pudełko Sensoryczne.
Świąteczne pudełko sensoryczne to zabawka, którą każdy z nas może wykonać samodzielnie w zaledwie kilka chwil. Podstawą do stworzenia pudełka sensorycznego jest jak sama nazwa wskazuje pojemnik, który pomieści wszystkie nasze skarby. Reszta to już kwestia wyobraźni.
W naszym świątecznym pudełku sensorycznym znalazły się:
- wykonane domowym sposobem pompony w kolorach: zielonym (symbolizującym zielone choinki), czerwonym (kolor poinsecji) i białym (kolor śniegu),
- jeden porcelanowy aniołek,
- drewniane płatki śniegu,
- drewniane aniołki: chłopiec i dziewczynka,
- srebrne dzwoneczki
- granatowe kokardy
- ozdobne wstążki o różnej fakturze w kolorze złotym i czerwonym
- czerwone jabłuszka z miękkiego filcu,
Za pudełko posłużył nam zwykły czarny wkład do szuflady.
Na pierwszy rzut oka pudełka oprócz dobrej zabawy wydają się nie mieć żadnych praktycznych zastosować. Nic bardziej mylnego. Pudełko sensoryczne to kopalnia faktur, kolorów, smaków, kształtów i dźwięków.
To także istny inkubator pomysłów i trampolina wyobraźni dla małego odkrywcy. Zapewnia stymulująca zabawę, także rodzicom, którzy na co dzień raczej mocno stąpają po ziemi. Wystarczy usiąść razem z dzieckiem i puścić wodze wyobraźni by ponownie poczuć się dzieckiem.
Dodatkowo pudełko można wykorzystać do nauki sortowania, przelewania elementów z jednego pojemnika do drugiego, i nakładania ich za pomocą różnych łyżek, miarek itp. (ten wariant najbardziej przypadł Antosiowi do gustu). To także okazja na wprowadzenie nowego słownictwa (można to zrobić także w języku obcym) czy punkt wyjścia do rozmów o otaczającej nas rzeczywistości.
Kopalnię tematów przewodnich dla pudełek sensorycznych znajdziecie tutaj:http://countingcoconuts.blogspot.com/search/label/Sensory%20Tubs
Miłego dnia
Thanks so much for your lovely comment! We are so pleased to follow your great blog, too! I love all the amazing ideas and activities. And your boys are soooo cuteeee!!! I answered to your question on the comment section of the post, but Pinky was 22 months when I did that folder with her. Happy New Year!...and so happy to meet someone from Poland! We love to know about other cultures and languages!
OdpowiedzUsuńI love your sensory bin. Your boys are really handsome. Following you:)
OdpowiedzUsuńThank you for letting me know about your blog and your post! Your tub looks lovely - I love the homemade pom-poms... they were a huge hit in our August tub, too. So soft and nice to touch! Thanks also for linking back to me.
OdpowiedzUsuńWitaj, bardzo spodobał mi się pomysł z pudłem sensorycznym. Zrobiłam takie dla syna (16,5miesiąca), pierwsze było 'białe' (kulkowe waciki, papierki, folie, nienadmuchane balony, gumki recepturki, 2 żółte nakrętki), bał się włożyć do niego rękę hihi brzydził się wacikami, po zachęcie przekonał się ale nie był jakoś zainteresowany. Trochę się podłamałam, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz, do pudła wrzuciłam różne kształty makaronów. I to go zachwyciło :) dałam mu też miseczki plastikowe, sitko i butelkę.
OdpowiedzUsuńNa pewno zrobię jeszcze jakieś pudło.
Masz świetne pomysły. Aż zazdroszczę Twoim dzieciom, że mają Taką Mamę! :)
Pozdrawiam.
Dziękuję za tak łaskawy komentarz ;-)
OdpowiedzUsuńTwój pomysł z makaronowym pudłem sensorycznym bardzo mi się podoba napewno wykombinuje je dla Antka:-) Co do preferencji dzieci to zawsze wielka niewiadoma nie pozostaje nic innego jak próbować próbować i jeszcze raz próbować ;-) Ja też mam już za sobą kilka nie trafionych (w czasie) projektów. Czasem musi upłynąć trochę czasu zanim szkrabowi przypadnie nasz pomysł do gustu ;-)
Powodzenia w tworzeniu sensorycznych pudełek
Pozdrowienia dla Ciebie i dla synka
Ewa